W dniu 12-11-2014 zostaliśmy zaproszeni na spotkanie organizowane przez Centrum Komunikacji Społecznej na prośbę Wiceprezydenta Miasta p. Jacka Wojciechowicza zainicjowane przez Panią Prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz celem powołania Społecznej Rady – kolejny gniot miasta przed wyborami, bo na tyle ich stać.
Chcą, żeby im doradzać, co zrobić ze smrodem Ci sowicie wynagradzani z naszych podatków, nieudolni urzędnicy oczekują, że odwalimy za nich ich robotę, nie mając ku temu żadnych narzędzi. Liczą naiwnie, że będziemy z nimi debatować, podczas, gdy Wy mieszkańcy Bielan, Bemowa i okolic będziecie żyć i gnić w smrodzie.!!!
Celem spotkania – wyobraźcie sobie, miało być, cytujemy:
„będziemy omawiali projekt zarządzenia oraz regulamin kilkuletniego działania, przygotowany przez Centrum Komunikacji Społecznej, do dyskusji” – co Państwu się ciśnie teraz na usta?
My jako Czyste Radiowo uczciwie od ponad roku reprezentując pokrzywdzonych przez MPO mieszkańców Bielan, Bemowa i okolic stanowczo nie dajemy na to waszej i naszej zgody!!!
Z łatwością demaskujemy paskudny przedwyborczy chwyt Ratusza, tj. – wyciszyć Stowarzyszenie Czyste Radiowo i dalej bezkarnie smrodzić i rozbudowywać kompostownię, dobijać nas smrodem bez żadnej odpowiedzialności. Chcemy tu dodać, że w ostatnich dniach dotarły do nas przerażające informacje dotyczące dziecka, mieszkańca Bielan przy ul. Arkuszowej.
Cytujemy za przerażonymi rodzicami: „Zostaje w szpitalu, problemy z oddychaniem. Nie wiadomo co mu jest. Od ponad 24 godzin jest co 4 godziny na inhalacjach rozkurczowych i sterydach. Niestety nie ma poprawy i prawdopodobnie dostanie sterydy dożylnie… miał obniżoną temperaturę, zdarzało sie nawet 34 stopnie”
Dlatego powiedzieliśmy dość !!! Poszliśmy na to spotkanie tylko po konkretne informacje do przekazania mieszkańcom – kiedy zamykają kompostownię?
Przygotowaliśmy „Deklarację Odpowiedzialności” dla pseudo członków Rady Społecznej ze strony miasta. Fachowcy z którymi mieliśmy do czynienia wiedzą co robią, więc nie powinni mieć obaw przed podpisaniem takiej deklaracji…. A jednak … czytaj dalej.
Już na początku spotkania, z uśmiechami na twarzach Państwo prowadzący, z wiceprezydentem Wojciechowiczem na czele, przedstawili nam gniota zatytułowanego „ZARZĄDZENIE NR … PREZYDENTA MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY” – czyli zaakceptowane przez Prezydent Gronkiewicz-Waltz do… naszej akceptacji.
Jak więc jasno widać, samym początku postanowili z nas zrobić naiwnych głupków (bo chyba za takich nas uważają) wciskając nam dokument, cyt. „Powołuje się Społeczną Radę ds. składowiska odpadów Radiowo” – w dokumencie podkreślone. Czyli latami mamy zajmować się smrodem a po latach powiedzieć, że sprawa dotyczyła nie kompostowni tylko składowiska. Ręce nam opadały kiedy zrozumieliśmy jak Stowarzyszenie Czyste Radiowo jest postrzegane i jak traktuje je Pani Prezydent i jej służalczy urzędnicy.
To tak, jakby wlewając nam truciznę do zupy i głaszcząc nas po głowie mówili: Jedz, to jest smaczne.
Jak łatwo się domyślić, odrzuciliśmy stanowczo te podstępne intelektualne wybroczyny, stworzone przez niekompetentne osoby, które pracują za nasze pieniądze tylko po to żeby kombinować, jak oszukać społeczeństwo.
Nie mogliśmy dalej tego czytać ani słuchać. Dlatego przerwaliśmy tę farsę. Przyszliśmy z konkretnym pytaniem, na które nie uzyskaliśmy dla Państwa odpowiedzi prze 45 min – kiedy zamykają kompostownię?
Dodatkowo przedstawiliśmy nasze stanowisko dotyczące powoływanej Rady Społecznej i deklaracje odpowiedzialności, wynikające z przerażającego nas faktu, że jedno z naszych dzieci przebywa w stanie poważnym w szpitalu.
kliknij i przeczytaj:
STANOWISKO | OŚWIADCZENIE ODPOWIEDZIALNOŚCI |
Niektórzy dostali wypieków na twarzy, nie wiedzieli co z tym zrobić, ogarnęła ich ogólna konsternacja.. W efekcie stanowczych żądań nikt nie podpisał, nikt nie zadeklarował w wzięcia odpowiedzialności na przyszłość. Mimo, że mieniąc się fachowcami w tej dziedzinie i twierdzą, że są na 100% pewni, iż kompostownia nie truje nikt nie zdobył się na taki akt odwagi.
Nikt z miasta i nikt z zarządu MPO nie wziął na siebie odpowiedzialności za nasze zdrowie.
Nikt nie podpisał oświadczenia.
Kłamcy !!! Dranie !!!
Przerwaliśmy spotkanie – wyszliśmy.
PS. Czekamy na notatkę ze spotkania, z której być może dowiemy się, że mieszkańcy wyrazili wolę współpracy i wsparcia zacnych władz m. st. Warszawy w ich walce o zdrowie i komfort życia mieszkańców… Na razie, 5 dni przed wyborami, te władze zadbały jedynie o próbę poprawy swojego wizerunku, kosztem naszego zdrowia…