By uzmysłowić Wam, jak wielkie absurdy są związane ze sprawa kompostowni MPO na Bielanach, popatrzcie na tą grafikę.
Absurd? Nie, to rzeczywistość w Polsce. Np objaśnijmy sobie czas realizacji. Ścieżka oznaczona czerwonymi strzałkami (na razie korzystna dla MPO)- ok 5 miesięcy. Ścieżka oznaczona zielonymi strzałkami – sprawa trwa już ok 25 (!) miesięcy
Ale to jeszcze nie wszystko – przeczytajcie argumentację MPO zamieszczoną w uzasadnieniu wyroku. Decyzja WSA, uzasadnienie. Liczy się tylko kasa. MPO wygrało przetarg, oferując cenę wyraźnie niższą od rynkowej. Dlaczego? Bo mogło mielić w nieprofesjonalny sposób na Radiowie odpady i wywozić je na górkę. Ale zaraz, nie do końca mogło, bo 2.5 roku temu wygasły pozwolenia, których nie jest w stanie MPO odnowić. Do tego sąd zupełnie się nie odniósł, tylko do faktu, że pazerność MPO (czyli Ratusza) doprowadziła do sytuacji, w której nie da się bezpiecznie zutylizować odpadów. I dlatego sąd zawiesza wykonanie decyzji o zamknięciu. Bo kosztowałoby to zbyt dużo. I 2.5 roku to było za mało dla Ratusza by rozwiązać sprawę, tak by odpady były odbierane i utylizowane w sposób nie obciążający smrodem kilkadziesiąt tysięcy osób.