Wybory, wybory… Podczas wyborów samorządowych w 2018 roku obecny prezydent Warszawy oczywiście obiecywał w swoim programie, „zrobienie porządku z odpadami”.
Od dwóch miesięcy, na nasze konto mailowe zaczęły znowu spływać dobrze nam znane skargi na smród. Źródło odoru jest bezdyskusyjnie wskazywane przez skarżących i pozostaje niezmiennie to samo – instalacja MPO na Radiowie.
Niestety na oficjalnych stronach Rafała Trzaskowskiego, ani na stronach m.st. Warszawy nie można znaleźć jego programu z 2018 roku. W czeluściach Internetu ktoś go jednak zachował.
Przypomnijmy co Rafał Trzaskowski obiecywał w temacie interesującym wszystkich mieszkańców Bielan i okolic:
Będziemy rekultywować wysypisko Radiowo, które dziś jest utrapieniem dla mieszkańców zachodniej części Bielan. Uciążliwe dla sąsiadów funkcje tej instalacji zostaną zamknięte do końca 2018 roku.
Jaka jest rzeczywistość na Radiowie?
Nowej spalarni na Targówku jak nie było, tak nie ma. Zakład MPO na Bielanach znowu niemożliwie cuchnie.
Kolejna prywatna instalacja przetwarzania na Bielanach ma być rozbudowana, na co wg naszej wiedzy warszawski ratusz mocno naciska.
MPO (czyli tak naprawdę Ratusz) wystąpiło do NSA o kasację wyroku, który ostatecznie odmówił MPO wydania pozwolenia zintegrowanego dla Kampinoskiej. I tą kasację otrzymał, czyli (wg naszego rozeznania) MPO może wznowić proces wydania pozwolenia zintegrowanego na Kampinoskiej.
Czy Bielany znowu mają się stać śmietnikiem Warszawy?
To ma być to „porządkowanie systemu gospodarki odpadami komunalnymi”???
Panie prezydencie, proszę się wywiązać ze swoich obietnic!