Dotarliśmy do części wyników badań prowadzonych przez Politechnikę Warszawską dla MPO. Dlaczego do części? Bo MPO całość wyników uznało za swoją tajemnicę handlową, udostępniając jedynie streszczenie. Cóż, widać spółka smrodem handluje…
To co się rzuca od razu w oczy to potwierdzenie faktu, że zakład śmierdzi. Od dwóch lat mieszkańcy Bielan to mówią, władze miasta i spółka wmawiają nam, że się nam wydaje. Tymczasem w streszczeniu wyników mamy:
Streszczenie: Strona 18 punkt 13
Podczas planowania i realizacji badań terenowych oraz analizy uzyskanych wyników uwzględniono efekt potencjalnego oddziaływania skumulowanego instalacji MBP przy Kampinoskiej 1 oraz innych źródeł emisji odorantów. Na wyniki przeprowadzonego badania i oceny instalacji Spółki MPO nie miała wpływu instalacja firmy “Byś”, nie będąca przedmiotem niniejszych badań.
W połączeniu z punktem 1 na str 17 (napływające powietrze na teren zakładu jest czyste pod względem zapachowym) jest oczywistym, że badania potwierdziły to co mieszkańcy od 2 lat mówią władzy – zakład MPO na Kampinoskiej jest źródłem odorów!
Raport PZH: Strona 3 punkt 4
Oddziaływanie zapachowe Zakładu “Kampinoska” sięga odległości 2.4 – 4.2 km i jakkolwiek stężenie zapachu i jego intensywność były w tej odległości zwykle niskie, to jednak okresowy ich wzrost był odczuwalny i powodował skargi mieszkańców.
Drugim bezspornym faktem jest że kompostownia MPO wpływa na zdrowie okolicznych mieszkańców. Biegli z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, piszą:
Raport PZH: Strona 6 punkt 8
Wielu autorów [opracowań naukowych] zwracało także uwagę, że osoby mieszkające w pobliżu składowisk odpadów komunalnych z większą częstotliwością w porównaniu z populacją ogólną zgłaszają skargi na liczne dolegliwości, obejmujące zmęczenie, trudności w koncentracji, senność, bóle głowy, nudności jednak niespecyficzny charakter tych dolegliwości nie pozwala na ustalenie czy są one wynikiem toksycznego oddziaływania substancji chemicznych, emitowanych przez składowiska i instalacje utylizacji odpadów, czy też są efektem stresu, niepokoju i obaw związanych z zamieszkiwaniem w pobliżu takich obiektów.
Zakład, albo bezpośrednio przez emisje substancji rujnuje nasze zdrowie, lub przez swoją emisję odorów powoduje terror psychiczny, który odbija się na naszym zdrowiu.
Pomiary mikrobiologiczne przeprowadzone w ramach badań to zaledwie 6 serii pomiarów w ciągu roku, nie jest to liczba która pozawala z pewnością określić, że określono zagrożenie mikrobiologicznie w sposób właściwy. Tym bardziej niepokoi wniosek, że średnio zanieczyszczone powietrze bakteriami dociera nawet 600 m od pryzm i zbiornika retencyjnego. Oznacza to, że w zasięgu rażenia są wszystkie domy przy ulicy Arkuszowej od numeru 135 do skrzyżowania z ul.. Estrady, domy przy ul. Opalin, publiczny plac zabaw przy ul Opalin, szkoła podstawowa przy ul. Arkuszowej.
Biorąc pod uwagę tylko powyższe informacje nie może dziwić konkluzja biegłych z PZH:
Raport PZH: Strona 8
Zakład [PZH] pragnie stwierdzić, że samo występowanie długotrwałej i znacznej uciążliwości zapachowej jest wystarczającym powodem do podjęcia radykalnie skutecznych rozwiązań.
Przeczytajcie sami: