Kolejny krok w dobrą stronę

do zamkniecia

Wczoraj odbyło się posiedzenie WSA, które rozpatrywało merytorycznie skargę MPO na decyzję WIOŚ, nakazującą zakończenie działalności instalacji MBP na Kampinoskiej (aka kompostownia).

Wyrok jest jednoznaczny – koniec. Instalacja od momentu otrzymania przez MPO prawomocnej decyzji Ministra Środowiska nie może przyjmować nowych odpadów. Wczorajszy wyrok oznacza, że WIOŚ wyznaczy termin, w którym MPO ma „posprzątać” plac na Kampinoskiej.

Czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku, ale w ustnym sędzia nie zostawił suchej nitki zarówno na MPO, ale również na WIOŚ jako organie nadzorującym. Wielokrotnie podkreślaliśmy absurd sytuacji , w której instalacja bez ważnego pozwolenia 2 lata prowadzi działalność…

Koniec wydaje się bliski…

Koniec udręki mieszkańców wydaje się bliski, ale nie można jeszcze świętować. Prosiliśmy Was o czujność i docierają do nas sygnały, że wciąż na teren zakładu wjeżdżają śmieciarki. Jeśli jesteś świadkiem takiego zdarzenia, najlepiej uwiecznij to na zdjęciu i napisz skargę na adresy email podane w poprzednim wpisie.

Festung Kampinoska

Tak jak można było się spodziewać, wiatry południowo-zachodnie ‚wygnały’ na ulice mieszkańców Klaudyna i Kwirynowa. Inaczej sie nie da, desperacja rośnie. Smród rozciągający się szerokim pasem od zakładu w stronę Klaudyna był naprawdę, nawet jak na standardy MPO niebywały. Np krótki pobyt w strefie między torami kolejowymi a ul. Estrady, lub na stacji benzynowej na rogu ul. Estrady i nomen omen ul. Ekologicznej powodował natychmiast kaszel, nudności, ból głowy.

MPO ma najwyraźniej poczucie tego jakim strasznym sąsiadem są dla wszystkich. Dlaczego? Wczoraj, o 21 zgromadziło się 20-30 osób pod bramą zakładu. MPO niezwłocznie zadzwoniło po policję, bojąc się nie wiem, czego? Szturmu?

Serio? Inaczej z wami nie można? Musi się stać coś ekstremalnego by ktoś wreszcie zauważył dramat mieszkańców? MPO przy wsparciu policji zbuduje twierdzę? I to ma się nazywać dialog społeczny? Czyli – my wiemy że smrodem was zabijamy, ale kasa jest ważniejsza! Siedźcie cicho a my sobie z innymi urzednikami załatwimy papiery, bo od 9 miesięcy działamy bez pozwolenia…

Krótkie podsumowanie wczorajszego incydentu:

  • na zgłoszenie mieszkańa na policji prośbe o interwencję – brak reakcji, nie zjawił się patrol
  • na zgłoszenie MPO (dla jasności, mieszkańcy stali przy publicznej drodze nie blokując nikogo) – dwa radiowozy w ciągu kilku minut
  • dyżurny straży pożarnej odmówił przyjazdu zespołu chemicznego, mimo tego, ze odór był niebywały i mieszkańcy po prostu bali się wracać do domów, nie wiedzać czy obudzą się rano
  • media, pomimo zgłoszeń na skrzynki interwencyjne, nie wykazały żadnego zainteresowania sprawą

Dziękujemy za udział

Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy 8.06 zjawili się na rondzie na Arkuszowej. Razem, w głośnym pochodzie poszliśmy pod Bielański Ratusz. Nasza petycja do burmistrza, pana Tomasza Menciny (który czekał na nas) da się streścić jednym, krótkim pytaniem: „Kiedy wreszcie przestanie śmierdzieć?” Niestety, odpowiedzi dalej nie ma.

Propozycje spotkań, mamienie mieszkańców spalarnią to tylko jedno – gra na czas. Bielany są zabetonowane smrodem i jedyna rzecz której się władza naprawdę obawia to protesty na ulicach, takie jak w środę.

Wszystkim, którzy poświecili swój czas by pomóc przygotować protest a także wszystkim, którzy przyszli – serdecznie dziękujemy!

Ważne – Przekażcie sąsiadom

Jednak mamy gorąca prośbę – przekażcie swoim sąsiadom, znajomym – nikt za nich nie rozwiąże ich problemówJeżeli nie są w stanie przyjść na protest (poprzedni był prawie rok temu, we wrześniu 2015), to nikt dla nich nie będzie dłużej poświęcał swojego prywatnego czasu by walczyć o godne życie na Bielanach!

Oficjalne: MPO śmierdzi i szkodzi

Dotarliśmy do części wyników badań prowadzonych przez Politechnikę Warszawską dla MPO. Dlaczego do części? Bo MPO całość wyników uznało za swoją tajemnicę handlową, udostępniając jedynie streszczenie. Cóż, widać spółka smrodem handluje…

To co się rzuca od razu w oczy to potwierdzenie faktu, że zakład śmierdzi. Od dwóch lat mieszkańcy Bielan to mówią, władze miasta i spółka wmawiają nam, że się nam wydaje. Tymczasem w streszczeniu wyników mamy:

Streszczenie: Strona 18 punkt 13
Podczas planowania i realizacji badań terenowych oraz analizy uzyskanych wyników uwzględniono efekt potencjalnego oddziaływania skumulowanego instalacji MBP przy Kampinoskiej 1 oraz innych źródeł emisji odorantów. Na wyniki przeprowadzonego badania i oceny instalacji Spółki MPO nie miała wpływu instalacja firmy “Byś”, nie będąca przedmiotem niniejszych badań.

W połączeniu z punktem 1 na str 17 (napływające powietrze na teren zakładu jest czyste pod względem zapachowym) jest oczywistym, że badania potwierdziły to co mieszkańcy od 2 lat mówią władzy – zakład MPO na Kampinoskiej jest źródłem odorów!

 

Raport PZH: Strona 3 punkt 4
Oddziaływanie zapachowe Zakładu “Kampinoska” sięga odległości 2.4 – 4.2 km i jakkolwiek stężenie zapachu i jego intensywność były w tej odległości zwykle niskie, to jednak okresowy ich wzrost był odczuwalny  i powodował skargi mieszkańców.

 

Drugim bezspornym faktem jest że kompostownia MPO wpływa na zdrowie okolicznych mieszkańców. Biegli z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, piszą:

Raport PZH: Strona 6 punkt 8
Wielu autorów [opracowań naukowych] zwracało także uwagę, że osoby mieszkające w pobliżu składowisk odpadów komunalnych z większą częstotliwością w porównaniu z populacją ogólną zgłaszają skargi na liczne dolegliwości, obejmujące zmęczenie, trudności w koncentracji, senność, bóle głowy, nudności jednak niespecyficzny charakter tych dolegliwości nie pozwala na ustalenie czy są one wynikiem toksycznego oddziaływania substancji chemicznych, emitowanych przez składowiska i instalacje utylizacji odpadów, czy też są efektem stresu, niepokoju i obaw związanych z zamieszkiwaniem w pobliżu takich obiektów.

Zakład, albo bezpośrednio przez emisje substancji rujnuje nasze zdrowie, lub przez swoją emisję odorów powoduje terror psychiczny, który odbija się na naszym zdrowiu.

Pomiary mikrobiologiczne przeprowadzone w ramach badań to zaledwie 6 serii pomiarów w ciągu roku, nie jest to liczba która pozawala z pewnością określić, że określono zagrożenie mikrobiologicznie w sposób właściwy. Tym bardziej niepokoi wniosek, że średnio zanieczyszczone powietrze bakteriami dociera nawet 600 m od pryzm i zbiornika retencyjnego. Oznacza to, że w zasięgu rażenia są wszystkie domy przy ulicy Arkuszowej od numeru 135 do skrzyżowania z ul.. Estrady, domy przy ul. Opalin, publiczny plac zabaw przy ul Opalin, szkoła podstawowa przy ul. Arkuszowej.

 

Biorąc pod uwagę tylko powyższe informacje nie może dziwić konkluzja biegłych z PZH:

Raport PZH: Strona 8
Zakład [PZH] pragnie stwierdzić, że samo występowanie długotrwałej i znacznej uciążliwości zapachowej jest wystarczającym powodem do podjęcia radykalnie skutecznych rozwiązań.

Przeczytajcie sami:

 

 

Wrześniowy piknik w parku Olszyna

Stowarzyszenie Czyste Radiowo wykorzystuje wszelkie możliwe sposoby dotarcia z informacją o sytuacji na Bielanach. Dlatego w sobotę 05-09-2015, w Parku Olszyna na pikniku mieliśmy punkt informacyjny: rozdawaliśmy ulotki i  zbieraliśmy podpisy pod petycją do Adama Struzika (Marszałka Województwa Mazowieckiego).

Petycja jest wyrazem stanowczego sprzeciwu dalszej działalności instalacji MPO. Było duże zainteresowanie, zebraliśmy ponad 350 podpisów.

Zdjęcia z pikinku piknik2 piknik1Podpisy

Na pikniku była również Pani Joanna Fabisiak, poseł na sejm (Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska). Poprosiliśmy o rozmowę w sprawie instalacji MPO, która działa nielegalnie od ponad 2 miesięcy. Zadaliśmy pytanie Pani poseł, co może zrobić w tej sprawie ? Pani poseł nie chciała porozmawiać z przewodniczącą Stowarzyszenia i Radną Bielan, tłumacząc, że za kilka minut zaprasza do stolika, gdzie udzieli wszelkich odpowiedzi. Jednak szybko zwyczajnie uciekła z pikniku. Stowarzyszenie Czyste Radiowo na pikniku było do końca i Pani Fabisiak nie pojawiła się przy swoim stoliku. Co sądzicie o takich przedstawicielach władzy?